Sąd Najwyższy wydał w ostatnich dniach ciekawe i ważne orzeczenie dotyczące biegu przedawnienia roszczenia o zachowek. W wyroku z dnia 17 września 2010 roku (sygnatura sprawy II CSK 178/10) Sąd Najwyższy stwierdził, że uprawniony do zachowku jest związany terminem przedawnienia z art. 1007 kodeksu cywilnego (trzy lata od ogłoszenia testamentu) tylko wtedy, gdy dowie się o swym uprawnieniu w chwili ogłoszenia testamentu. Jeżeli dowie się o nim później, to termin przedawnienia roszczenia zacznie biec z chwilą dowiedzenia się. Z tego powodu termin wymagalności tego roszczenia trzeba ustalać, zdaniem Sądu Najwyższego, indywidualnie dla każdego wypadku i uwzględniać przy tym słuszny interes uprawnionego.
Orzeczenie to wywołuje dwojakie konsekwencje. Po pierwsze, Sąd Najwyższy potwierdził nie budzącą generalnie wątpliwości zasadę, że bieg przedawnienia roszczenia nie może się rozpocząć w stosunku do takiego uprawnionego, który nie ma możliwości dochodzenia swoich praw (a tak należy traktować stan niewiedzy o przysługującym roszczeniu). Z drugiej strony, reakcją sądów będzie zapewne bardziej szczegółowe prowadzenie postępowania dowodowego w wielu sprawach o zachowek. Będzie to dotyczyć w szczególności sytuacji, gdy strona uprawniona będzie wskazywała termin inny niż ogłoszenie testamentu jako początek biegu przedawnienia swojego roszczenia.